- O MNIE
- KSIĘGA GOŚCI
- GALERIA
- NAJNOWSZY
- - wiersze 2016
- - wiersze 2015
- - wiersze 2014
- - wiersze 2013
- - wiersze 2012
- - wiersze 2011
- - wiersze 2010
- - wiersze 2009
- - wiersze 2008
- - wiersze 2007
- - wiersze 2006
- - wiersze 2005
- - wiersze 2004
- - wiersze 2003
- - wiersze 2002
- - wiersze 2001
- - wiersze 2000
- - wiersze 1999
- - wiersze 1998
2005
Dzień bez słów
Dzień bez Twoich słów
porankiem kończy się już w połowie.
Oglądam niebo nie błękitne,
spoglądam na trawę
bez zielonego koloru.
Świerszcz gra tylko dla mnie,
kwiaty kwitną na smutno,
słoneczniki pochylone
bardziej niż co roku,
jarzębina czerwona -
obojętnie zwieszona.
Żadnego lata nie pragnęłam
przeżyć szybciej,
odliczam dni do listopada...
Nawet róże straciły swe odcienie,
siłą deszczu ogłuchły
z zachwytu swego szczęścia.
Już nie pragnące zadziwić,
za słabe rozkochać miłością,
tylko kolce te same.
Głuche dni bez Twych słów...,
kolejnych nie zniosę!
(13.08.2005)
Z okazji urodzin
W dniu Twych urodzin
pragnę złożyć Ci życzenia -
prosto z serca bez wątpienia.
Życzę siły ogromnej,
co rozwija róży kwiat czerwony -
bez kolców, łez i żadnej obrony.
Miłości -
w pokonywaniu przeciwności
oraz wiary, że życiem do Boga podążamy.
Niech nadzieja marzyć Ci nie przestaje
a serce poezji dodaje...
(25.07.2005)
Droga od Boga
Tysiące gwiazd na jednym nieboskłonie
księżyc, słońce i inne planety
a tu Ziemia - podróżniczka,
właścicielka ludzkich dusz,
serc,
ciał,
miejsc, w których Bóg pozostawił resztki raju.
Drobne, maleńkie istoty -
dobre i złe
widziane z góry oczami Boga
i miliony rozsypanych aniołów z białymi skrzydłami
zaczepiających napotkanych
na dole.
I jeden sen
wśród aniołów - lecę, lecę, lecę
unosi mnie siła lekkości szczęścia
i bliskość Bożej łaski.
Dalej
Zwierzęta dzikie i oswojone,
przygarnięte i odrzucone,
ufne i przelęknione
wolne i uwięzione
Jeden człowiek
z wyglądu prawie do siebie podobny
a tyle różnych zwierzęcych instynktów.
Flora kolorowa
i szara po nieszczęściu
maluje obraz całej Ziemi.
Klimat tworzą uczucia -
przypływają i odpływają na łódkach
falując szlakami przestrzeni
a my,
nasz sens
i droga do Boga?!
(22.07.2005)
mija się czas
mijają się dni
minuty i chwile
sekunda po sekundzie
zegar liczy czas
ucieka złodziej nadziei
i wyrwanego rozkładu dnia
tęsknota jak biały anioł
czuwa
idzie krok w krok
składa skrzydełka, by podfrunąć
gdy idę szybciej
a myśl jak czerwona róża
płatkami przytula wyobraźnię
przechodzę
podąża za mną
idzie obok mnie
czerwienią rozpala
skrytą fantazją nocy
księżyc tylko
jak nocny stróż
rozpromieniony patrzy
swoim blaskiem oświeca każdą z gwiazd
wędruje codziennie tak samo
lojalny przyjaciel
wszechświata
(06.2005)
***25.05.05 godz.00:35***
Strugami
kroplą
rosą
jest nasze życie
burzą
upałem
zmierzchem
i świtem
Patrzymy w przestrzeń,
której nie widać okiem bez wyobraźni
Sięgamy w sztukę
zbierając puste ołówki
Składamy myśli
Postrzegamy sens życia
gdy wiesz, że umiesz kochać
patrzeć
cząstką siebie się dzielić
bez strachu
bo nienawiść jest daleko
a nawet nie istnieje
ze wstydu zła
porażona miłością
ginie ucieka
nie ma jej
Poranek
Skowronek śpiewa po swojemu
wróbel też gra jakąś nutę
deszcz kochany, bo ciepły
zakochany
kroplami muzyki dodaje
i inne ptaki i zieleń majowa
i cisza i spokój
na wsi
pieśnią poranek rozbrzmiewa
Stąd muza natchnienia
rwącą rzeką się wlewa
a myśl o Tobie
smutek i tęsknotę rozwija,
jak ciepło zieleń i pąki kwiatowe
bo jedziesz
hen
tam
za ocean
Wspomnienia tylko,
poezja
obrazy
zostaną,
i miłość prawdziwa
ta ku Bogu
budzić się będzie
w każdym poranku istnienia
Nie każę Ci tęsknić
choć ból łzy wyciska
ciesz się, poznawaj,
nie bój się, uważaj
a w ciężkiej chwili
która lubi człowieka
wyjmij różaniec
i pomyśl
że ktoś na Ciebie czeka
(17.05.2005)
zwiastun miesiąca miłości
ten deszcz z kroplami na szybie
ta kropla deszczu, która płacze
ten widok szyby tak smutny, ale ciepły
powiewem jest i śpiewem
ptaków
zwiastun miesiąca zakochanych
głos tysiąca miliardów kropelek
rozśpiewanych rzeką płynących
słyszę
tylko żal
bez jednej
miłości
w tęsknocie
rozdarty krzyczy
bez dźwięku
(04.2005)
śmierć
jak śmierć przez łzy widać szklane nasze życie
dlaczego teraz
wcześniej nie, ani później
sens człowieka jest ważny,
nie umiera się bez niego - w mądrości Boga
lecz my nie umiemy myśleć tak jak On
płaczemy w rozpaczy
wyrzucamy z siebie myśli
słowa
krzyczymy do Niego rozdarci
- dlaczego, Boże?!
dopiero wtedy zastanawiamy się nad istotą
życia
śmierci
dociera do nas istnienie Boga
musimy Go odnaleźć,
aby przetrwać przepaść,
nad którą zatrzymaliśmy się nagle,
bo jesteśmy bezsilni bez Niego
(08.08.2005)
Gdzie jest Twój dobry Bóg?
- Gdzie jest Twój dobry Bóg,
Opiekun,
który nagle pozwolił na wielką tragedię-
śmierć młodych ludzi?
Oni jechali na Jasną Górę do Niego modlić się,
może niektórzy pojednać.
Gdzie jest Twój dobry Bóg,
który pozwolił dziś na wielką tragedię?!
- Co z Tobą Boże?!
- Mój Bóg - nasz wszystkich Bóg
zabrał ich dziś do siebie.
Dobry Bóg.
On nas stworzył,
zaplanował,
dał wolę
i patrzy chcąc zobaczyć w nas siebie.
Zaufał nam,
ukochał.
A my?
Co z Jego miłością robimy?
Jaką drogą do Niego idziemy,
przecież i tak musimy stąd umrzeć?
Wybieramy,
szukamy,
wątpimy,
nie wierzymy,
bez sensu coś chcemy,
tęsknimy,
nie do końca jesteśmy szczęśliwi.
- Jak usłyszeć Cię Boże,
uwierzyć,
pokochać,
zaufać na zawsze,
wybrać drogę Twej woli i radości?
- Pomóż nam Panie,
pokieruj,
daj słyszeć się mocniej,
nie rezygnuj z nas,
daj więcej siły i wiary.
- Pragniemy Cię Boże,
chcemy czuć miłość Twą,
w swoich uczuciach nią się kierować.
Podaruj nam też razem promyk Twej mądrości,
żeby się "dziś" odnaleźć
nie lękając się
zrozumieć,
wybrać drogę do świętości,
jak nasz Wielki Papież Polak -
Święty Jan Paweł II
- Gdzie jest Twój dobry Bóg,
który pozwolił dziś na wielką tragedię?
(01.10.2005)
od nowa
Papierowa czerwień -
myśli płyną rozgrzane miłością
kolorowe jesienne liście -
uczucia barwne - niezdecydowane,
mało silne - prawie jak babie lato
pierwsze przymrozki,
jak w sercu samotnika
topnieją kiedy pojawia się słońce
Dzień wciąż do przodu -
biegnie bliżej Ciebie
noc czasem wydziera marzenia
i wreszcie
Twoja utęskniona obecność
Istniejesz
dla istnienia
Jesteś -
koisz - nic nie boli
jestem spokojna
w tym nadzwyczajnym spełnieniu bez dotyku
Inna - nowa miłość,
nowe, wyjątkowe uczucie
popychane nieuciskową siłą
pragnącą Boga -
Jego Mądrości, Miłości
i Wiary
Nic bez Ciebie
poruszyć mnie nie zdoła,
różowy kolor jest bez sensu -
kiedy nie brzmi Tobą
czerwonymi różami
dziękuję i witam!
(8.11.2005)
pozorna sztuka życia
miłość - każdy chce jako taką mieć
może ma...
wiara - sztuka niewiedzy
nadzieja- światełka gwiazd oddalone współczesnością wszechświata
wpatrzone w nas
i tu pozornie sztuka zamyka swoje okno raju...
gdzie anioł we śnie uformował delikatne, cienkie gałązki
a na nich dojrzałe wiśnie -
tak dorodne, ze niepojęte żadną ziemską mocą-
na takie zjawisko
...gdyby nie siła - żywa sztuka kochania życia
trwanie bez miary
jak drzewo - każde jedno inne,
korzeniami wplecione w warstwy glebowej epoki,
przykryte konarami w bezwietrzny dzień niczym obraz - mogiła
chwila!
widziałeś może Boga?
kim On jest, gdy nie ma nas?
albo
kim nie jest, gdy jesteśmy?
pozornie nasze życie się kończy
umierają łzy
róże
poezje fotografie
i jeszcze różne ogólnie miłości
zostaje człowiek i Bóg
dwa spojrzenia zawisłe w jednym punkcie -
w czarnej kropce na białym rozmazanym ze strachu tle
i życie już żywe, proste do spełnienia
sztuką pytane
bez odpowiedzi zastane
w świetle rajskich wiśni
w smaku pragnienia dotykane
Róż czarem wyhaftowane
to nasze spotkanie
z Bogiem
interaktywne muzeum
(2005)